FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 wrażenia:) Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Alma




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 9688
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 18:20, 27 Mar 2006 Powrót do góry

OK ja też odpływam
Pa.
A.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Basia
Gość






PostWysłany: Pon 18:36, 27 Mar 2006 Powrót do góry

Cześć Jerry
fajnie , że jesteś , ale mogłeś dać nam jeszcze chwilkę...Przecież to (jak napisała Alma) tylko marzenia...Doskonale wiesz , że żadna z nas nie chce go odbierać Ennisowi , a i on sam z pewnoscią nigdy by GO na żadną zamienił...
Choć nie przeczę ...gdyby tylko zmienił zdanie...(teraz to już plotę bzdury...,ale biorąc pod uwagę jak gwałtownie wkroczyłeś do akcji czuję się troszeczkę usprawiedliwiona...)
Jak ochłonę to moze wreszcie napiszę coś sensownego...bo na razie sam widzisz jak jest...
Basia
Gość






PostWysłany: Pon 19:00, 27 Mar 2006 Powrót do góry

Alma to jeszcze raz ja ...mam nadzieję , że w niczym nie przeszkodziłam(no wiesz...) , ale nagle zdałam sobie sprawę z tak przerażającego faktu , że nawet nie wiem jak się do tego przyznać...
Czy Ty uwierzysz , że ja... NIE MAM TEGO plakatu!!!!!!!!!Nie uwierzysz bo ja sama w to nie wierzę...Nie wiem jak to się mogło stać...Nie jestem w stanie usprawiedliwic się przed samą sobą ...zresztą po co...
Alma ja muszę GO mieć!!!!!! Gdzie mam kupić...?W akcie desperacji jestem nawet skłonna ukraść -a później niech się dzieje co chce...
Pomóż , proszę....
Gość







PostWysłany: Pon 22:33, 27 Mar 2006 Powrót do góry

Na Allegro sąSmile
Alma




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 9688
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 6:10, 28 Mar 2006 Powrót do góry

To fakt, są na Allegro i stamtąd własnie mam mój.
A.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Basia
Gość






PostWysłany: Wto 16:10, 28 Mar 2006 Powrót do góry

Wielkie dzięki dziewczyny.Macie we mnie dłużniczkę (dozgonną).
Alma




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 9688
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 11:22, 29 Mar 2006 Powrót do góry

Będę się powtarzać zapewne ale ponieważ temat jest wrażenia to muszę sie wypisać.
Pierwszy raz usłyszałam o BBM dawno temu kiedy dosatł nagrodę we Włoszech. Najpierw niewiele mi to powiedział, ale kiedy usłyszałam, że Jake Gyllenhaal gra w tym filmie to jakby dzownek w mojej głowie się rozległ. Ale minęło trochę czasu i coraz głosniej zaczęło byc o tym filmie i coraz bardziej niecirpliwie na niego czekałam. Z prawie tzymiesięcznym wyprzedzeniem umówiłam się z koleżanką na nocleg umniej na wypadek, gdyby film puszczali o późnej porze. Oczywiste było dla mnie, że film nie dotrze do mojego miasteczka dletego musiałam się umówić gdzie indziej.
Coraz więcej czytałam o BBM i po prostu chorowałm kiedy wszyscy się nim zachwycali a ja musiałam czekać, czekać, czekać. Zdjęcia z internetu tylko podsycały moją niecirpliwość.
Kiedy w końcu dostałam wiadomość, że bilety są już kupione to o mało się nie rozpłakałam.
No i w końcu stało się, światło w kinie zgasło i zaczął się film. Tak bardzo spokojnie, że w porównaniu z moim nastrojem po prostu sennie. OK przyznam się dosłownie chłonęłam z ekranu każdą sekundę. KAŻDĄ. Obgryzałam pazokcie (prawie, bo nie ubię tego robić, ale byłam blisko) i przezywałam to wszystko strasznie. Nie spodziewałam się takich emocji. Zawsze jak się na cos czeka długo i ma się jakieś wyobrażenie to mozna się łatwo rozczarować. Ale nic z tego - od początku do końca zachwycające.
Scen, które ludzi najbardziej bulwersowały nie stresowały mnie, bo pocałunek w gifie widziałam już wcześniej w internecie (przyznacie, że jest niesamowity i ta gwałtowność mnie porwała totalnie - oczka mi mgłą zachodzą kiedy o nim myslę), a wczesniej miałam okzaję widzieć parę odcinków Queer As Folk więc seks między dwoma mężczyznami nie jest jakoś szczególnie bulwersujący dla mnie. każdy pornos bardziej by mnie chyba zniesmaczył. Zresztą, czy naprawdę w BBM tak duzo pokazali?
OK, ale jak pisałam to nie było clou tego filmu. najważniejsza była chemia między biohaterami. Wszystkimi bohaterami, nie tylko Jackiem i Ennisem. Wciąż zachwycam się subtelnością tego filmu i zgadzam się z Jake'm Gyllenhaalem, że najważniejsze w tym filmie jest to czego w nim nie powiedziano.
Pisałam juz o scenach, które mnie zachwycają. Są jak perełki w mojej pamięci i oglądając zdjęcia teraz sobie je przypominam. Wiem, że kiedy obejrzę film jeszcze raz (i jeszcze, jeszcze) na pewno zaskocza mnie sceny, które umknęły podczas seansu, ale to cudowne będzie jeszcze raz to przeżywać od początku. Znów czekam ale teraz wiem na co i to mnie elektryzuje ogromnie.
Ważne dla mnie sceny to te między Ennisem i Jackiem, od początku kiedy sie poznali, potem polubili, zaprzyjaźnili no i jak to się stało, że się pokochali oczywiście.
Właśnie myslę o ich ostatniej rozmowie, tak strasznie odkrywającej ich uczucia, tak gwałtownej i tak poruszającej. I ta scena chwilę potem przedstawiająca chwile kiedy to uczucie się tworzyło, ten moment jest tak piękny, że oczywiście łezki się pojawiły. Ale dalsze minuty były coraz smutniejsze i strazniejsze.
To, że Ennis został sam jest dla mnie strasznie smutne. Jack jakoś starał się sobie radzić, nawet jeżeli niektórzy myślą, że to było nie fair, że zdradził Ennisa, ale jakoś sobie radził. A Ennis... no cóż, nadzieja zawsze w jego córkach. myślę, że na tyle Alma Jr chciała żeby był w jej życiu, że nie pozwoliła żeby został całkiem sam.
Po filmie myslałm, że pęknę bo mimo, że nie byłam na filmie sama to i tak nie miałam z kim pogadać. tak więc to, że moge się choć trochę wypowiedzieć tutaj jest dla mnie jak oddychanie.
Jestem osoba, która wałkuje sobie w głowie każdą miłą chwilę, bo to pomaga mi ajkoś sobie radzić na tym świecie. Dlatego powtórzę się teraz strasznie. Chodzę sobie po mieście słuchając z discmana muzyki, czasem (na szczęście nie na środku ulicy) muszę się na sekunkę zatrzymać bo muzyka lub wspomnienie filmu sprawia, że aż coś mnie w środku kłuje.
Ale szczerze mówiać mam nadzieję, że to będzie trwać jak najdłużej, bo czuję się jak na jakims dopalaczu, cały czas na najwyższych obrotach co mi się strasznie podoba i tylko ładuję akumulatory oglądając trailer, zdjęcia, albo czytając Wasze posty.....
OK Kończę, bo czas wracać do pracy. i tak napisałam tylko około 1/3 tego co sie we nie kotłuje.
Ach...
Alma


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wila




Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 2155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:59, 29 Mar 2006 Powrót do góry

ja niewiele wiedzialam o filmie przed obejrzeniem...
Za pierwszym razem ogladalam sama(widzialm 6 razy sama,a 1 raz nie)
....nie bylam w stanie z nikim o tym porozmawiac,ale teraz juz moge,nie- ja musze....bo sama juz z tym nie wytrzymuje...
ale na szczescie jest forum...bo jakbym z nikim nie pogadala to nie wiem jakby to wytrzymala....
ta ostatnia roymowa Jacka i Ennisa to czego nie mowili sobie przez te lata powiedzieli podczas tej romowz bol,smutek,zal,tesknota,stracone nadzieje,wyrzuty...
pozniej jak dowiadujemy sie,ze Ennis zostaje sam i nic nie przywroci mu juz Jacka,kogos kogo pokochal"miloscia zdarzajaca sie tylko raz w zyciu"(wiem powtarzam sie...)ze zostaly tylko wspomnienia....bylo juz za pozno na zmiane,nic sie nie dalo zrobic...niestety czasu cofnac sie nie da...to wszystko boli tak bardzo,ze az nie mozna tego opisac....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alma




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 9688
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 13:08, 29 Mar 2006 Powrót do góry

Wila, nie przejmuj się powtarzaniem, dla mnie czytanie takich postów... sama przjemność, bo czuję tak samo....
Tak sobie myslę, że teraz już nie mogłabym oglądać tego filmu w czyimkolwiek towarzystwie. To wszystko jest tak głęboko we mnie , te wszystkie uczucia, nie chciałbym żeby ktos był przy tym....
Uwielbiam w tym filmie to, że jakakowliek scenę sobie przypomnę to chwyta za serce. Raz się głupio usmiechnę raz westchnę, czasem muszę zamknąć oczy i przełknąć slinę bo mam wrażenie, że eksploduję.
Nie rozmawiam o tym z nikim, tylko tu do Was pisze i Was męczę.Nie potrafiłabym chyba ubrać tego wszystkiego w słowa a pisac zawsze jest łatwiej. No i nikt nie widzi co się ze mną dzieje kiedy tak tu siedzę i wypisuję rózne rzeczy.
Dziwne, z jednej strony jest mi tak smutno kiedy pomyslę czego Ennis i Jack nie mogli mieć a z drugiej to wszystko było tak piękne, że nie mogę się długo smucic myśląc o Brokeback....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wila




Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 2155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:37, 29 Mar 2006 Powrót do góry

ja mam podobie tez pisze o tym tylko na forum...
Almo nie meczysz mnie postami...lepiej jest jak sie komus o tym powie ...
i dobrze wiedziec,ze ktos rozumie....
jak sobie mysle,ze to sie tak skonczlo i mimo iz sie kochali to nie byli razem...to strasznie sie czuje....takie dziwne niespelnienie....
ale jak przpominaja mi sie te chwile kiedy byli na Brokeback kiedy...tak jak napisala autorka noweli"kiedy swiat nalezal do nich,a wszystko wydawalo sie sluszne" to wtedy jestem taka rozmarzona i szczesliwa,ale jak powracaja obrazy pozniejsze....to juz tak dobrze nie jest...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alma




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 9688
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 13:42, 29 Mar 2006 Powrót do góry

Nie, no naprawdę Wila niesamowite jak podobnie myslimy. Aż mnie dreszcze przeszły. jest coś w tej opowieści, co sprawia, że chciałby się więcej i więcej. Żeby jakos inaczej się skończyła a mimo tego jako całość wydaje się doskonała.
Chyba najbardziej beztroska scena to ta kiedy podglądał ich ten cały szef..... Super.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wila




Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 2155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:21, 29 Mar 2006 Powrót do góry

Tak ta historia jest wg mnie doskonala,ale i tak chcialabym inne zakonczenie...
no wlasnie chcialoby sie aby tych pieknych chwili bylo wiecej...

Oni mysleli,ze tam na gorze nikt ich nie zobaczy,no wlasnie taki beztroski moment....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Basia
Gość






PostWysłany: Śro 19:15, 29 Mar 2006 Powrót do góry

Alma , Wila to wszystko co piszecie...przecież każda z nas czuje tak samo...dlatego tu jesteśmy i nawet jesli jedna po drugiej sie powtarzamy to co z tego...? Być tutaj i wyrażac te emocje po raz dziesiąty , setny czy tysięczny to najpiękniejsze co mi się od lat przydarzyło ( wielkie dzięki !) .Świadomośc , że mogę się przy Was wypłakać i wyżalić dodaje mi siły...bez tego nie potrafiłabym juz chyba (na pewno) funkcjonować .
Jestem na maksa zakręcona i oczarowana( zaczarowana) tym filmem.
Nawet nie pamiętam dlaczego pierwszy raz na niego poszłam...czy słyszałam o nagrodach...o tym kto w nim gra...w ogóle niewiele pamietam z pierwszego pokazu...Alma , obgryzałaś paznokcie a ja chyba nawet tego nie potrafiłam zrobić bo siedziałam jak zahipnotyzowana i na nic nie reagowałam ( przynajmniej tak mi to przedstawiła moja koleżanka - najwyraźniej się nudziła skoro obserwowała mnie a nie chłonęła tej poezji...tej magii...czy ona w ogóle jest jeszcze moją koleżanką...chyba nie nadajemy na tych samych falach ...)
I następnego dnia MUSIAŁAM znowu go zobaczyć -tym razem sama-i wtedy to juz nie było tylko kołatanie serca i drżenie rąk , ale totalny odlot , gorączka która trawiła mnie od pierwszej do ostatniej sekundy...i ten tłumiony ból nie do wytrzymania...tak jest zawsze kiedy tylko sobie przypomnę choćby jedną scenę...
Ale niektóre z nich : jak ta kiedy Jack opowiada o rodeo i podskakuje jak źrebak , ta kiedy Ennis żałuje , że Jack nie połamał harmonijki ( tak strasznie "rzępolił" ! ) albo kiedy próbują pooddzielać owce , albo kiedy polowali na łosia...( że już nie wspomnę o spotkaniu po 4 latach kiedy się do siebie "przyklejają " - ta jedna scena to już temat na powieść) sprawiają , że robi się cieplej na serduszku i choć na chwilkę mogę zapomnieć jak się to wszystko skończy....
Wila




Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 2155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:33, 29 Mar 2006 Powrót do góry

czesc Basiu!
Wiesz ja wiedzialam kto w filmie gra,ale ....nic mi te nazwiska nie mowily...
ja ciesze sie ze tu mozna sie wygadac,bo wtedy czuje sie lepiej...
wiesz Basiu jeszcze taka scena przychodzi mi teraz do glowy:kiedy Ennis mowi,ze odmawial modlitwe za to,ze Jack nie wzial swojej harmonijki...(wtedy kiedy pojechali na Brokeback kiedy spotkali sie po 4 latach...)
albo to wspomnienie Jack'a....
ech...takie sceny naprawde pozwalaja na chwilke zapomniec jak to sie wszystko konczy...
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Basia
Gość






PostWysłany: Śro 20:12, 29 Mar 2006 Powrót do góry

Tak... ten moment kiedy Ennis dziękuje Bogu , że Jack zapomniał swojej harmonijki jest po prostu super . Tak niewiele mieli chwil kiedy mogli się szczerze pośmiać i nie myśleć o tym w jak patowej sytuacji się znajdują...Każda z nich jest na wagę złota.
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin