FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 wrażenia:) Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 18:24, 06 Kwi 2006 Powrót do góry

mozliwe ze juz ktos o tym wspominał, no ale chce sie podzielic z wami moimi myslami.
wiecie czemu płacze na sama mysl o tym filmie , czemu dłonie mi drżą i brak mi powietrza, poniewaz odkrywam w tym filmie miażdżąca intensywnosc uczuc, i nagle zdaje sobie sprawe ze nigdy w zyciu nie przytrafi mi sie cos tak własnie intensywnego. Crying or Very sad
Gość







PostWysłany: Czw 18:33, 06 Kwi 2006 Powrót do góry

Pięknie powiedziane.
Sukebe




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z okolicy Wielkopolskiej stolicy

PostWysłany: Czw 20:15, 06 Kwi 2006 Powrót do góry

Szczerze mówiąc ten film mówi nam o głębokich więziach między ludźmi. Możliwe ten film przekazuje realia naszego współczesnego świata. Nawet nie "możliwe", ale napewno. Gdzie teraz można spotkać tą jedyną osobę?
Wracając do tematu... film mi się podobał i mnie zaskoczył. Nie spodziewałam się tego po Ennisie, że jednak... Na końcu (a to się naprawdę rzadko zdarza!) nie popłakałam się. Nie wiem czemu. Może to dlatego, że nie wczułam się w bohaterów? Nie czułam ich uczuć? Sama nie wiem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 7:41, 07 Kwi 2006 Powrót do góry

Po BBM nie jestem w stanie myślec logicznie .....Ennis jest mi szczególnie bliski.. jemu zostały koszule .. ja nie mam nic...tylko łzy
Gość







PostWysłany: Pią 18:35, 07 Kwi 2006 Powrót do góry

"Nie mam nic,tylko łzy".....poetami zostaniecie, ludzie!!!
marco




Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pd-wsch

PostWysłany: Pią 19:24, 07 Kwi 2006 Powrót do góry

Również mnie najbardziej bliski jest Ennis.
Prowadził szczególnie trudną walkę z sobą samym i uczuciem , i - na szczęście przegrał. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alma




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 9688
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 10:37, 10 Kwi 2006 Powrót do góry

Pisalismy tu kiedyś o tym czy znamy facetów heteroseksualnych, którzy lubią BBM.
Oto link dla nich, swietny tekst

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 13:58, 10 Kwi 2006 Powrót do góry

Witam... felka poetką nie zamierzam być.....po co ta drwina ?
Alma




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 9688
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 9:54, 28 Kwi 2006 Powrót do góry

My empathy for Jack had me in tears far more often at varying points of the movie during the 25 screenings I attended than did Ennis. It was Jack who was the emotional center of the story for me.

Sorry, zwłaszcza Jerry, ale musiałam to wkleić, bo ktos mysli podobnie do mnie. mimo, że Ennis jest mi bliski, to jednak Jack..... w paru scenach po prostu skradł mi serduszko


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 15:34, 28 Kwi 2006 Powrót do góry

Image
McDonnell Douglas




Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szwecja / Hiszpania / Polska

PostWysłany: Pią 17:12, 28 Kwi 2006 Powrót do góry

nie zle...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 22:43, 28 Kwi 2006 Powrót do góry

Super są te schody...tylko znając swoje "chore" Wink podejście do wszystkiego co w jakikolwiek sposób wiąże się z BBM...pewnie nie ośmieliłabym się po nich deptać...
Szkapa
Gość






PostWysłany: Pon 17:15, 01 Maj 2006 Powrót do góry

Witam wszystkich!
Pierwszy raz w życiu zabieram głos na jakimś forum,choć śledzę Wasze wypowiedzi od ponad miesiąca .Ten film jest dla mnie absolutnym fenomenem.Przeżyłam ponad 40 lat w przeświadczeniu że kino jest wyłącznie -lepszą lub gorszą-rozrywką,aż tu nagle coś takiego!!
Odkąd obejrzałam "Brokeback Mountain" po raz pierwszy nie ma dnia żebym o nim nie myślała.Ten film zatruł mi mózg. Spowodował,że trudno mi się skupić na zwykłych codziennych czynnościach,bo moje myśli opanowali panowie Twist&Del Mar.
Chciałam podziękować Wam wszystkim za Wasze komentarze-Kulce,Almie,WIli,Basi,Douglasowi McDonnellowi,a zwłaszcza Tobie Jerry-za to że tak konsekwentnie bronisz Ennisa-rzuciłeś nowe światło na jego postać,i,choć sercem wciąż jestem po stronie Jacka(jeśli w ogóle mogą tu być jakieś strony...),Twoje wypowiedzi pozwoliły mi może lepiej zrozumieć tę fascynującą i pełną sprzeczności osobowość.
Jerry,jesteś bardzo mądrym człowiekiem.
Muszę dodać,że film widziałam już 6 razy,i za każdym razem odbierałam go w nieco inny sposób-od żalu i rozgoryczenia do złości i pretensji(głównie do Ennisa oczywiście).Gdy 3 dni temu wyszłam z kina po ostatniej projekcji mój odbiór znów wrócił do punktu wyjścia-bez osądzania,bez oskarżeń-została tylko tkwiąca w sercu zadra..
Alma




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 9688
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 17:35, 01 Maj 2006 Powrót do góry

Cześć Szkapa, miło czytać nowe opinie i znów myślami wracać do tych pierwszych chwil, kiedy czekało się aż skończą się reklamy przd filmem a potem usłyszało się pierwsze nutki z muzyki Gustava S.
Dla mnie ciągle Brokeback jest fenomenem, filme,który jest takpiękny, że nie można przestać o nim myśleć. Sama ze sobą prowadze czasem dyskusje kiedy czytam wypowiedzi ludzi na Forum. Dla mnie skomplikowane w odbiorze bohaterów jest własnie to, że Jack mnie oczarował, całkiem jak Ennisa, ale to z Ennisem o wiele więcej mnie łączy. Lubię czytać wypowiedzi naszego etetowego obrońcy Ennisa czyli Jerry'ego, bo wtedy i mnie się umysł rozjaśnia i jakoś tak lepiej się czuję. Mimo, że nie chcę żeby Ennis postępoał tak jak robi to w filmie to niestety (albo stety zależy od punktu widzenia) w głębi duszy wiem czemu robi to co robi, mówi to co mówi itd.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
jerry




Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 18:56, 01 Maj 2006 Powrót do góry

Ojej, czerwienię się teraz mocno... Trochę ze skromności (dziękuję za miłe słowa moim Przedmówczyniom); a trochę ze wstydu, bo muszę się Wam przyznać, że ostatnio różne wydarzenia w moim życiu zepchnęły historię Ennisa i Jacka na plan dalszy, a jednocześnie gdzieś znikła umiejętność dzielenia się z Wami moimi przemyśleniami. Stąd tak rzadko teraz pojawia się mój nick na Forum; to także powód, dla którego nie dotrzymałem słowa danego Kulce i nie odpowiedziałem na jej post sprzed kilku tygodni. Mam jednak nadzieję, że jest to stan przejściowy. No a jeśli tylko ktoś spróbuje wypowiedzieć się nieprzychylnie o Ennisie Del Mar, może liczyć, że natychmiast wkroczę do akcji! Exclamation
Skoro już przyszła pora na wyznania, to powiem Wam jeszcze, że dla mnie jest to również pierwsze forum internetowe, na którym zabrałem głos. Film "Brokeback Mountain" wywarł na mnie zbyt wielkie wrażenie, bym mógł nie podzielić się nim z Wami. To Forum okazało się niezwykłym miejscem, bo tu znalazłem ludzi, którzy myślą podobnie jak ja (nawet jeśli w pewnych kwestiach się nie zgadzamy Wink ), ludzi którzy mnie rozumieją...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin