spotkanie

Widzę, że naprawdę Was wzięło... Very Happy

Jeśli już konkrety zaczynają się pojawiać to tak sobie myślę, że moglibyście przyjechać najpierw do mnie, tzn. do mojego miasta (tj. do Sanoka, bo i tak będziecie musieli tędy przejeżdżać), może mielibyście ochotę obejrzeć Skansen czy Beksińskiego, a potem razem ruszylibyśmy dalej... (?)

It's so exciting! Wink

OMG Co ja narobiłem!? Jedno rzucone od niechcenia zdanie i worek z propzycjami się rozwiązał PSJa wiedziałem że tak będzie Bieszczady mmm marzenie

A bedziesz? Wink

leroy brown napisał:

PSJa wiedziałem że tak będzie

A ja nie przypuszczałam, że tak mogłoby być! No, ale spokojnie, poczekajmy jeszcze na innych...

Hahaha! Wypowiadam się tylko dlatego, że ktoś mnie imiennie wymienił Wink

Myślę, że jeszcze za wcześnie jak dla mnie na takie "spotkanie" - dajcie mi trochę czasu, żeby was poznać i się przyzwyczaić. Na pewno jesteście wspaniałymi ludźmi, ale chciałbym, żeby taka konkluzja wyniknęła z doświadczeń i poznania was bliżej - na razie poprzez forum. Ale w przyszłości, kto wie?
No i oczywiście nie wybieram się nigdzie, jeśli w planie nie będzie projekcji "Brokeback Mountain" Wink

P.S. No proszę, widzę, że ktoś tu jest z Poznania (Kris, tak?). To miło, bo tam właśnie studiuję

O,rany!!!!!!!Nawet nie wiecie jak chciałabym Was wszystkich poznać!Tylko trochę daleko te Bieszczady...No i traf chce,że akurat teraz się byczę(urlop),a za 2 tygodnie znów czeka mnie kierat.Szkoda,że nie da się teraz czegoś zorganizować...Ze swej strony zaproponowałabym jako potencjalne miejsce spotkania(tak na przyszłość)Kraków-miasto moich studiów.Bo o Waszym przyjeździe na Śląsk nie śmiem marzyć...

T.N.A. napisał:

Hahaha! Wypowiadam się tylko dlatego, że ktoś mnie imiennie wymienił Wink

Myślę, że jeszcze za wcześnie jak dla mnie na takie "spotkanie" - dajcie mi trochę czasu, żeby was poznać i się przyzwyczaić. Na pewno jesteście wspaniałymi ludźmi, ale chciałbym, żeby taka konkluzja wyniknęła z doświadczeń i poznania was bliżej - na razie poprzez forum. Ale w przyszłości, kto wie?

Mam nadzieję, że nie gniewasz się, że Cię wymieniłam? Pomyślałam, że może miałabyś ochotę, mimo, że jesteś z nami tak krótko (ja też wcale nie tak długo, bo miesiąc z kawałkiem). Ale faktycznie, nie zastanowiłam się nad tym głębiej, przepraszam. Embarassed

Laura_Wallace napisał:

T.N.A. napisał:

Hahaha! Wypowiadam się tylko dlatego, że ktoś mnie imiennie wymienił Wink

Myślę, że jeszcze za wcześnie jak dla mnie na takie "spotkanie" - dajcie mi trochę czasu, żeby was poznać i się przyzwyczaić. Na pewno jesteście wspaniałymi ludźmi, ale chciałbym, żeby taka konkluzja wyniknęła z doświadczeń i poznania was bliżej - na razie poprzez forum. Ale w przyszłości, kto wie?

Mam nadzieję, że nie gniewasz się, że Cię wymieniłam? Pomyślałam, że może miałabyś ochotę, mimo, że jesteś z nami tak krótko (ja też wcale nie tak długo, bo miesiąc z kawałkiem). Ale faktycznie, nie zastanowiłam się nad tym głębiej, przepraszam. Embarassed

Nie szkodzi Wink

Hmm, a ja juz zaczęłam zboerac informacje na temat lokali w Kielcach... Crying or Very sad

Ja sprawdziłam pociągi do Kielc i mi pasuje Smile

Kraków też byłby super. Z Bieszczadami mogę mieć problem, podobnie jak z wolnym terminem w październiku. Ale myślę, że to nie ma znaczenia. Nie byłam w W-wie, więc nie czuję się upoważniona do decydowania, gdzie się spotkamy. Liczę jedynie na to, że dążąc do tego "zlotu" los mi kłód pod nogi nie będzie rzucał Smile

Wprawdzie podobnie jak April nie czuję się upoważniona do decydowania o czymkolwiek, ale reasumując:

Kielce, Bieszczady, Kraków. Początek października. (?)

Hm. Może ankieta?

Mnie niestety też pażdziernik nie pasuje ale nigdy nie wiadomo może coś się jeszcze zmieni Sad

Czyli już kilku osobom nie pasuje zbytnio październik, chyba trzem, tak? A listopad?

Lauro,nie jestem w stanie przewidzieć co będzie się działo w listopadzie.Ale gdyby udałoby się zgrać jakoś nasze terminy i gdyby ten Kraków wypalił(jeśli nie to oczywiście trudno,żeby większa grupa dostosowywała się do mojej nieważnej osoby...)-przyjadę z największą chęcią!

Czyli jednak chyba więcej osób mogłoby do Kielc lub do Krakowa, bo podejrzewam, że mogliby i Ci co w Bieszczady i Ci, którym w te strony za daleko (Lince, April...).

Nie wiem, boję się, że na ustalaniu się skończy...