Spóźniony miłosnik TBM!!(choć nigdy nie jest za późno)

Wysłany: Pon 8:44, 16 Mar 2009

diamonds napisał:

Tak, jestem miłośnikiem BBM. Chciałabym wykrzyczeć całemu światu, jak to piękny, genialny film, jak porusza serce, nie daje zapomnieć. Ale niestety, moja przyjaciółka, nie toleruje "takich" filmów, gdzie faceci się całują... sami wiecie. Naprawdę jest mi cholernie przykro. Wciąż o tym myślę..

I tak trzeba wykrzyczeć! Mój mąż nie rozumie mojej fascynacji, moi znajomi z pracy też nie, nawet moja przyjaciółka i inni ważni dla mnie ludzie. Może dzięki temu czuję się inna, w jakimś sensie wyjątkowa, tak jak pozostali użytkownicy naszego forum.

To jest MÓJ film.

Wysłany: Pon 12:53, 16 Mar 2009

W domu zawsze wpajano mi,ze mezatka z dziecmi nie ma o czym gadac z bezdzietna panna...Ciesze sie,ze wlasnie tutaj utwierdzilam sie w przekonaniu,ze tak nie jest (zawsze uwazalam,ze tak nie jest i wcale tak nie musi byc).Nie mam dzieci a moj facet jeszcze nie jest moim mezem a mimo to widze,ze czuje dokladnie tak samo jak niejedna mezatka tutaj.I-o ironio-nie rozumieja nas ludzie tak bardzo podobni do nas i okazuje sie,ze wlasnie z tymi"innymi"od nas osobami odnajdujemy wspolny jezyk! Juz tu raz wspomnialam,ze probowalam przekonac do BBM kogos z rodziny,kogos-jak sadzilam-podobnego do mnie,stracilam tylko czas.Nie bede juz probowac,z nikim.A po co?Ci co o BBM nie chca nawet slyszec nie wiedza ile traca.Ich sprawa,ich strata.

Wysłany: Pon 13:31, 16 Mar 2009

Haalka napisał:

W domu zawsze wpajano mi,ze mezatka z dziecmi nie ma o czym gadac z bezdzietna panna...

... jakbym słyszała swoją mamę, co za chore twierdzenie, dajcie spokój
to co, po ślubie mam natychmiast zerwać swoje przyjaźnie, bo moje koleżanki nie są jeszcze mężatkami ?
Albo nigdy nie będą, bo wolą wolne związki i nie myslą o dzieciach, bo to typy "karierowiczek" albo nie mogą mieć dziecka ? Chore.

Haalka napisał:

Ci co o BBM nie chca nawet slyszec nie wiedza ile traca.Ich sprawa,ich strata.

Dokładnie, nie wiedzą, ile tracą. Ten film przewartościowuje życie, szkoda, że nie widziałam go wcześniej !
Jest wart wszystkich nagród, które otrzymali jego twórcy.

Wysłany: Pon 16:13, 16 Mar 2009

O matko, co za stwierdzenie... ja mam praktycznie same koleżanki panny, bo to ze znajomymi mężatkami nie mogłam się dogadac i tak sie jakoś pourywało... Shocked

A swoją drogą mnie ten film dodatkowo nauczył otwartości, mimo że zawsze się za taką uważalam - ale widac można bardziej:)

Wysłany: Pon 21:52, 16 Mar 2009

widać z tego, że niektórzy sądzą, że mężatka z dziećmi ma tylko jeden temat do rozmowy- właśnie swoje pociechy. Wink

ja osobiście sądzę, że z każdym można porozmawiać, porozumieć się. bez podziałów. o ile druga osoba jest tolerancyjna i otwarta.

Wysłany: Wto 8:30, 17 Mar 2009

z babami w ogóle ciężko się dogadać

ale wydaje mi się, że jeśli chodzi o mężatki (i nie tylko mężatki), które mają dziecko, to one potrafią mówić tylko o tym dziecku (tylko o swoim). sama mam brata i kiedy był jeszcze malutki, próbowałam pogadać z jedną taką (że to dzieci, że w podobnym wieku, że podobne problemy pewnie), ale ona ciągle wpadała mi w słowo i tylko o swoim bobasie Neutral

to było straszne! jakby się zacięła...

Wysłany: Wto 10:17, 17 Mar 2009

zlygotyk napisał:

... ale ona ciągle wpadała mi w słowo i tylko o swoim bobasie Neutral

to było straszne! jakby się zacięła...

ja mam taką znajomą, która więcej mówi o mężu swoim niż o dziecku
nie da rady jej słuchać "jakby sie zacięła" Confused

Wysłany: Wto 10:40, 17 Mar 2009

Jeśli ktoś tylko tym żyje - i nie ma innych zainteresowań - to nie ma o czym rozmawiać, niestety. Tylko nie każdy chce tego słuchać Wink

Tacy ludzie często nawet nie zauważają, że są monotematyczni, a tym samym męczący dla otoczenia...

Cóż pozostaje?... Zmienić to albo z tym żyć Wink

Wysłany: Wto 11:01, 17 Mar 2009

moongirl napisał:

Tacy ludzie często nawet nie zauważają, że są monotematyczni, a tym samym męczący dla otoczenia...

a my tu tacy monotematyczni.. tylko Brokeback i Brokeback Laughing

zanudzić się można Laughing

kocham to forum !! jak czytam posty na filmwebie (o różnych filmach), to się odechciewa wszystkiego, jacy ludzie są tam niesympatyczni Confused

Wysłany: Wto 11:15, 17 Mar 2009

Przecież nie o TAKĄ monotematyczność chodziło w powyższych postach Wink

A TA NASZA monotematyczność to zupełnie coś innego i jest wu nawet bardzo wskazana, a wręcz wymagana Wink

Poza tym jest tu tyle wątków, że nie sposób się zanudzić Smile

Nigdy!

Wysłany: Śro 21:20, 18 Mar 2009

A mnie ta monotematyczność (BBM, oczywiście!) BARDZO się podoba! O dzieciach, męzu itp proponuję inne fora:). No bo z kim jak nie właśnie z wami wracać na Brockback?!

Wysłany: Śro 21:38, 18 Mar 2009

Ja też miałam na myśli, że właśnie monotematyczność tego forum bardzo mi pasuje, dlatego tu jestem Very Happy

Wysłany: Czw 22:03, 19 Mar 2009

Dziewczyny,
zdaje się, że zaszło małe nieporozumienie, bo jeśli chodzi o monotematyczność co do BBM - to ja ZGADZAM SIĘ Z WAMI w 100% !!!

Dlatego napisałam, że jest tutaj ona wskazana, a nawet wymagana (czy pożądana Wink

).

Nie zrozumiałyśmy się z tą ironią, ale teraz chyba już jest ok Wink

Wysłany: Czw 22:26, 19 Mar 2009

Jest OK