spotkanie

Gość

Nadwrażliwi, chorobliwie nieśmiali, aspołeczni... no, no, niezła ekipa się tutaj zebrała Wink

Dołączam duchowo i tym, którzy się spotkają w sobotę, życzę udanej integracji Very Happy

Pozdrawiam!

ja mam taka propozycje. moze przelozyc to nasze spotkanie na nastepna sobote. u mnie sie okazalo, ze mam zjazd rodzinny i niestety sie jednak nie pojawie Crying or Very sad

a naprawde, naprawde bym chciala.
s.

Smyk napisał:

Nadwrażliwi, chorobliwie nieśmiali, aspołeczni... no, no, niezła ekipa się tutaj zebrała Wink

Wygląda na to , że ta ekipa nie będzie zbyt liczna.....
W każdym razie ja idę - chciałam to napisać wyraźnie , bo wierzę w moc słowa pisanego a po takim publicznym oświadczeniu trudno się już wycofać ..
.Z radością dołączę do tych wszystkich nieśmiałych , nadwrażliwych i aspołecznych osobników –wszyscy tutaj w pewien sposób pasujemy do siebie .
Dlatego myślę ,że się uda !!!
Drodzy nieobecni ! będziemy o Was myśleć i żałować ,że Was nie ma , ale mam nadzieję , że to pierwsze spotkanie nie będzie zarazem ostatnim , może uda nam się za jakiś czas powtórzyć je w większym gronie ... Smile

No i po spotkaniu... Very Happy

Choc w niewielkim gronie to bawilismy sie rewlacyjnie!!! Mnie policzki bola do dzis od smiechu... Laughing

Pozdrawiam wszystkich nieobecnych,
szkoda, ze was nie bylo!

Mickey , masz rację , wieczór był fantastyczny !!!
Długo go nie zapomnę .....

Proszę o informację dot. spotkania :
czy odbyło się 9.09 w górnej sali Słodko-Słonego ?
w jakich godzinach , ile było osób
(chciałem sobie coś wyjaśnić)

Spotakanie odbyło sie wczoraj (9.09), w górnej sali w Słodko-Słonym, miedzy 16.00 i 23.30, byly 3 osoby,
znak rozpoznawczy... puszka fasoli na stole Laughing

(pomysl Agiosa)

Jeszcze pytanie do uczestników :
zaintrygowała mnie owa puszka fasoli, nie mogę znzleżć o tym na forum ; byłem , było tłoczno i nie śmiałem pytać wszystkich po kolei.
Siedzieliście po lewej obok schodów , czy na wprost schodów na końcu w rogu?

na wprost schodów na końcu w rogu...

Na wprost schodów , w rogu .

Czy to znaczy , że byłeś ???

Puszka fasoli mogła być mało widoczna , stała na niej świeczka .....

Zapamiętałem wysokiego gościa z zegarkiem o dużej kwadratowej kopercie, obok niego siedziała chyba szatynka , a naprzeciw blondyn. Czy to byliście wy?

TAK to byliśmy my, a z tym zegarkiem to ja Laughing

Marco , jeśli jestes facetem , o którym myślę to byłeś tak blisko !!

Wielka szkoda !

Czuję się fatalnie ze świadomością niebycia na spotkaniu. Chciałam poznać Almę, Basię, Jerrego, MD ... Co jakiś czas dowiadywałam się, że kogoś z Nich nie będzie i z każdą chwilą mój optymizm słabł. A trzeba było pokonać wszelkie przeciwności i jechać, żeby nie zawieść innych. Uczucie dopadło mnie okropne, jak jakiś wielki gigant kac. Przykro mi bardzo.
Przepraszam Szkapę, Mickeya i Agiosa.

April , szkoda , że nie dotarłaś ... Sad

Ale na tym jednym spotkaniu świat sie nie kończy ,
możemy je przeciez powtórzyć , przynajmniej ja bardzo bym chciała !