Zdjęcia czyli tzw. pics

Gość

No to czuję , że kolejny dzień nic konkretnego nie zrobię...A miałam tyle planów...Pewnie juz nigdy ich nie zrealizuję...ale co tam moje plany...
To co tu mam przesłania wszystko inne - bez końca mogłabym oglądać te zdjęcia , jakby mnie coś (ktoś-wiecie kto...) zahipnotyzowało...I ciągle mało... , mało..., mało...

Ps.Dzięki i za to .Macie chyba świadomość , że robicie coś wielkiego...?

Wysłany: Pon 18:57, 27 Mar 2006

no widzisz Basiu ja tez tak mam.Dzis mialam zrobic tyle rzeczy..ale z wiekszosci zaplanowanych przeze mnie zajec na dzis nic nie wyszlo....Bo jakos nie potrafie sie na nich skoncentrowac...

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

O rany, Wila !!!! Nie wiem co się ze mną dzieje...Gdzie ja byłam do tej pory , co robiłam w życiu , co było dla mnie ważne...? Ja nic nie pamiętam...bo i chyba nie mam o czym pamiętać..., zabrzmiało strasznie , ale przecież "są prawdy , których nie możemy się wyprzeć".Ręcę mi drżą...i cała się trzęsę (to z rozkoszy...muszę jeszcze popatrzeć...)
Na razie.
Ps.Jeszcze raz wielkie , wielkie dzięki.

Wysłany: Pon 19:25, 27 Mar 2006

No wiesz wiekszosc z rzeczy ktore sprawial mi wczesniej przyjemnosc,teraz juz nie sprawiaja...
"ten film jest jak strzał prosto w serce"....
kompletnie nie wiem co sie ze mna stalo....ten film zmienil mnie....
moze to dziwnie brzmi,ale tak jest....

[link widoczny dla zalogowanych]
pozdrawiam

Gość

Wila , a może jest jakieś lekarstwo na tę chorobę...?Tylko , że ja nie dobrowolnie nigdy nie poddam się leczeniu...zresztą nikt nie wynajdzie na nią leku(bo i wcale tego nie chcę)...ta choroba jest nieuleczalna...
W takim razie mogę na nią umrzeć..., jaka to będzie piękna śmierć...
Ps.Jeśli ktoś uważa mnie za wariatkę to pewnie ma rację...

Wysłany: Pon 19:50, 27 Mar 2006

moglabym caly czas ogladac ten cudowny film,ogladac piekne zdjecia,sluchac swietnej muzyki....
Tak to jest nieuleczana"choroba"i nie ma na nia leku....
oj ja tez na taka'choroba"moglabym umrzec...
wiesz jesli ktos uzna cie za wariatke to i mnie za nia uzna...

Gość

Wiesz Wila zawsze kiedy zaczynam oglądać BBM to z takim drżeniem w sercu , z taką obawą , że tym razem nie poczuję go jak poprzednio , że potraktuję jakoś zwyczajniej..., że nie wywoła takich emocji jak wcześniej..., że spowszednieje...wiesz o co mi chodzi...?Tak bardzo tego nie chcę , że czasami paraliżuje mnie strach , ale przecież muszę to sprawdzić ...bo MUSZĘ GO oglądać...
I powiem Ci , że kiedy słyszę pierwsze akordy i widzę Ennisa wysiadającego z ciężarówki to doznaję takiej niewysłowionej ulgi...., bo wiem, że nic się nie zmieniło...i znów mogę to przeżywać ...jak za pierwszym razem kiedy nie znałam zakończenia i kiedy wszystko jeszcze mogło się wydarzyć...
Ale tak naprawdę to za każdym razem w to wierzę...,że to jednak nie tak... , że ta historia będzie miała inny finał...Będę oglądać tak długo aż wreszcie się tego doczekam...
Ps.Pewnie jestem głupia i naiwna , ale skoro Ty też jesteś "taką wariatką" to mam nadzieję , że zrozumiesz...

Wysłany: Pon 20:29, 27 Mar 2006

tak ja Cie rozumiem tez tak mam,ze za kazdym razem jak ogladalam to mialam nadzieje ze film sie skonczy inaczej....(ide jeszcze raz w piatek,albo w sobote i pewnie znowu przez caly film bede liczyla na inne zakonczenie...)moze jest to naiwne,ale ja na to nic nie poradze...
za kazdym razem przezywam Ich historie tak samo....ech tyle emocji...i te emocje nie opuszczaja mnie jeszcze...

Gość

Dzięki za wsparcie - nam wszystkim jest potrzebne.Co my byśmy bez siebie zrobili ?Bo przecież jesteśmy w jakimś sensie..."rodziną"...Prawda?Mam nadzieję , że się nie zagalopowałam?
Przecież doświadczamy tych samych wzruszeń, przeżywamy podobne emocje i chyba razem jest nam łatwiej to wszystko znosić - czy wobec tego mam prawo tak sądzić...?Wierzę , że tak...
Ps.No nie wiem .Może po prostu ja tego potrzebuję...(to wersja dla tych , którzy nie popierają mojego zdania , ale chyba już nikt dzisiaj do nas nie dołączy - więc ta wersja nie jest chyba konieczna).Tak jakoś sobie pomyślałam , że Ciebie przecież nie muszę pytać...

Wysłany: Pon 21:12, 27 Mar 2006

no wlasnie,bo my rozumiemy co czujemy...
Tu mozemy sie wygadac,(bo jak juz wczesniej gdzies pisalam wokol mnie nie ma takich ludzi z ktorymi moglabym porozmawaic,ktorzyby zrozumieli...)
chyba tego wlasnie nam trzeba zrozumienia,slow otuchy...
tez Bardzo Ci dziekuje za wsparcie,bo jak sie o tym powie to jest lzej...
ciesze sie,ze jest ktos kto mnie rozumie....

Gość

Powinnam się już chyba położyć spać bo rano znowu będę miała problem z pobudką , ale zważywszy co mi się przyśni...( gdybyś miała wątpliwości... od dwóch miesięcy niezmiennie to samo...) to ten problem jest jak najbardziej zrozumiały. Gdyby ten sen mógł trwać bez końca to wolałabym się już więcej nie obudzić... Nie jestem egoistką więc życzę Ci , żeby Tobie też się przyśnił ...(wiesz KTO...) - chociaż... tak w sekrecie to chciałabym GO mieć... tylko dla siebie...na zawsze...
No widzisz - znów się zaczęło...

Wysłany: Pon 21:47, 27 Mar 2006

Mnie od tego czasu sni sie Brokeback i wszystko zwiazane z filmem ...
ja ostatnio bardzo malo sypiam po jakies 5-6 godzin a czasem mniej,no ale coz ja nie potrafie tak szybko zasnac od tamtego momentu...
zyce dobrej nocy (rowniez zycze Ci aby Ci sie przysnil....)
pozdrawaim

Gość

Ja Tobie również .Pięknych wrażeń...Pa.

Wysłany: Pon 22:22, 27 Mar 2006

Wariatki jesteście:-) Ale takie pozytywne, rzecz jasna;-))
To niech Wam się przyśni same-wiecie-kto;)
Czego i sobie życzę Wink

)
Dobranoc:)

Wysłany: Wto 6:23, 28 Mar 2006

Hej, dołąćzam się jako kolejna wariatka, która spac nie może po noczch, je tylko dlatego, że przypominają jej o tym koledzy w pracy i w ogóle chodzi z głową w chmurach, widzi przed sobą nie swoje miasteczka ale górę Brokeback. Marzy o tym żeby się tam znaleźć nie wi kogo woli Jake'a czy Jacka i w ogle jest totalnie zakręcona na punkcie tego filmu i wszsytkiego co się z tym wiąże.
[img]http://film.onet.pl/_i/film/b/brokeback_mountain/g/g16.jpg [/img]
[img]http://film.onet.pl/_i/film/b/brokeback_mountain/g/g50.jpg
[/img]
[img]http://film.onet.pl/_i/film/b/brokeback_mountain/g/g16.jpg [/img]
[img]http://film.onet.pl/_i/film/b/brokeback_mountain/g/g52.jpg [/img]
[img]http://film.onet.pl/_i/film/b/brokeback_mountain/g/g58.jpg [/img]
[img]http://film.onet.pl/_i/film/b/brokeback_mountain/g/g56.jpg [/img]
[img]http://film.onet.pl/_i/film/b/brokeback_mountain/g/g35.jpg [/img]

Wila mam nadzieję, że zdjęcia zadziałają.
A. Rolling Eyes