Spóźniony miłosnik TBM!!(choć nigdy nie jest za późno)

Leroy, pięknie to ująłeś, myślę, że w każdym z nas jest trochę Jacka i trochę Ennisa (we mnie, w tym kontekście, Ennisa jest dużo, dużo więcej). BBM nie wartościuje tych postaw, ale to Ennis sie zmienia, ewoluuje, a Jack pozostaje w stałości swoich uczuć niezmienny...

Alma, oczywiście masz racje, swoją pomyłkę zauważyłem już wczoraj, ale laptop cosik protestował podczas wysyłania tekstu i w rezultacie wyszła wersja z Jake'm a nie z Jackiem. Moja culpa! No to mam za sobą pierwszą gafę na forum... za to wielką jak stąd do Wyoming

pozdrawiam

Witam Cię Piotrze. Miło się czyta Twoje wypowiedzi. Ten film nie jest zwykłym filmem - wszyscy o tym wiemy. Do końca życia będzie z nami. Ja kocham ten film, ale nie tylko za treść ale też za to, że nauczył mnie, jak ważna w życiu jest miłość i każda chwila spędzona z ukochaną osobą. Nigdy nie wiemy ile jeszcze takich chwil przed nami. Czy któregoś dnia nie okaże się, że zostały nam tylko wspomnienia jak Ennisowi. Pozdrawiam Cię serdecznie.

Tak Kasiu masz rację...tylko widzę,że Ennisa wiele w nas..w Was..i może wyciągniemy z tej pięknej aczkolwiek tragicznie rozdzierajacej historii jakieś wnioski.Oby choc jednemu z nas..przyszedł na myśl przykład Ennisa...ten ogromny smutek i nieutulona tęsknota po stracie ukochanej osoby-kiedy będziemy ważyli losy naszego związku..naszych miłości.Bo jedna zła decyzja pociągnie za sobą skutki,które chcielibyśmy zawrócić.
I na tym przykładzie widać jak człowiek cierpi kiedy nie zdecyduje się na przekór wszystkiemu,kiedy zawalczy mimo wszystko i kiedy rzuci stereotypami w kąt!

Blue,
to zawsze zachwyca, gdy znajdzie się ktoś, kto myśli i czuje podobnie "w jakimś temacie" - nie tak samo, bo każdy z nas jest indywidualnością, ale podobnie.
Mnie na przykład szalenie (choć chwilowo) podnosi to samoocenę Smile

a tak na poważniej to chyba warto, w dobie nieustannych, narzucanych nam z zewnątrz podziałów i prób skłócania wszystkich ze wszystkimi, znajdować "punkty wspólne", szukać tego, co łączy. No a nas łączy fenomen BBM. I super.

pozdrawiam

Cytat:

No a nas łączy fenomen BBM

to mnei nieustaannie zachwyca - tylu róznych ludzi, naprawdę różnych zachwyca się tym filmem, tymi dwoma chłocami, tą miłością...

i dołączam się do tego co napsiałeś - mam na myśli podnoszenie samooceny, po przeczytaniu wielu wypowiedzi ludzi, którzy kochają tę historię dochodze do wnioisku, ze to zaszczyt znaleźć się w takim towarzystwei i... no jestem wzruszona, kiedy okazuje się, ze ktoś naprawdę cudowny mysli podobnie do mnie...

To taka swoista subtelna wrażliwość...

piotrek napisał:

....

Piotrze, świetna wypowiedź. Tyle czasu od premiery, tyle dyskusji za nami, a jednak udało Ci się wnieść coś nowego:) Pozdrawiam:)

Gość

Witaj Piotrze! mam nadzieję, że jeszcze nie za późno, żeby Cię przywitać Wink

Miło, że do nas dołączyłeś Very Happy

Dziekuję Wam wszystkim za mile przyjęcie.

Kiedy wczoraj przeczytałem kilka Waszych ostatnich wypowiedzi - jeszcze jako gość - to, zuroczony nimi (i oczywiście tematem), w jednej chwili i pod wpływem impulsu zdecydowałem się "oficjalnie"dołaczyć do tej wymiany myśli.
Dzisiaj, w znacznym stopniu zaniedbując nie cierpiące zwłoki piatkowe obowiązki służbowe, zagłebiłem się troszkę w historii forum i jego poszczegolnych wątków. Tylko trochę, bo liczba tematów, a nade wszystko ilość wpisów tworzonych od bez mała dwóch lat jest olbrzymia. W efekcie tej wyrywkowej siłą rzeczy lektury nadeszła chwila refleksji.

Ala.b napisała: Tyle czasu od premiery, tyle dyskusji za nami…

Właśnie, wykonaliście przez ten czas ogrom fantastycznej, porywającej roboty, poświęcając tygodnie pracy na wyszukiwanie coraz to ciekawszych informacji, linków, zdjęć, i tysięcy innych „wspaniałości”, którymi przez te miesiące dzieliliście się, sprawiając sobie wzajemnie ogromną radość. A teraz innym, takim jak ja, fascynatom BBM.
Sięgnąłem do tematu „Wrażenia..”. Przejrzałem pierwszych siedem stron (z pięćdziesięciu kilku dostępnych). Zaparła mi dech rewelacyjna wymiana myśli pomiędzy Basią, Jerrym, Almą, Wilą, i innymi, na temat m.in. relacji między Jackiem i Ennisem. Te wpisy to głębokie, przemyślane eseje, świetne analizy, charakterystyki, wszystko poparte logiczną argumentacją.
I choć broniące różnych tez, to pisane z wzajemną atencją, szacunkiem, empatią...
To tylko jeden przykład Waszej aktywności na Forum. Pierwszy z brzegu. Jest ich mnóstwo, wśród nowszych i starszych wpisów.

Poczułem się malutki. Pełen podziwu dla Waszej pracy, wysiłku, zaangażowania w to, co robiliście i robicie. Wszyscy angażujący się w Forum, obecnie i dawniej.
Wiem, że BBM potrafi zmienić ludzi. Potrafi zmienić coś w człowieku, albo sprawić, by człowiek sam zmienił coś w sobie. Jeśli Tajemnica zmieniła coś w Was, a myślę, że tak się właśnie stało i staje, to jestem dumny z tego, że obracam się od wczoraj w Waszym Towarzystwie.

To dla Ciebie Piotrek

Jeszcze ja!!! Nie uczestniczyłem w powitaniu... Nie zdążyłem...
Witaj na Forum, Piotrku!

och.. wzruszające Twoje posty Piotrku...
Jak miło,że do Nas dołączyłeś.Nowe ,inne spojrzenie na ten sam temat ale jakże podobne do Naszych!Dziękujemy za wyrażanie swoich emocji.Po to jesteśmy.Forum to TERAPIA!Bo pamietam dobzre ten czas,kiedy nie miałam pojęcia co zrobić ze wszystkimi jak fala napływającymi emocjami,które zburzyły mój świat i kazały spojrzeć inaczej.Wzruszam sie ilekroć widzę J i E i słysze znajome dźwięki.A gdy mogłam wreszcie w jakiś sposób "ochłonąć" to tylko dzięki Wam wszystkim!
I to jest Piotrze w tym najlepsze!Syndrom w połączeniu z odpowiednimi osobami. Very Happy

Odezwały się najstarsze ramole... Smile

Dinozaury Forum........ Smile

przedpotopowce..... Smile

i Blue

już wiecej nie bedę Wam kadził.......
ale musiałem to napisać, elementarna przyzwoitość nakazuje....

Ależ Piotr!!!Nie chciałam być źle zrozumiana!ja chłone takie emocje-inne niz moje emocje,więc pisz i jeszcze raz pisz!!bo na nowo dzięki temu przeżywam/przeżywamy ten fenomenalny film.Ożywiło sie forum dzięki Tobie.

A odpowiednie osoby jak napisałam-miałam na myśli te,które rozumieją ten film,potrafią go poczuć,nie negują samego tematu miłości tej samej płci.Bo czymże byłoby nasze życie gdybyśmy nie kochali choć raz.?puste..