polska dola gejów

marco napisał:

oto nasz polski raj.... [link widoczny dla zalogowanych]

Smutne i póki co nawet nadziei zmian na lepsze nie widać.

Bardzo smutne Sad

nie mają prawa do..i do.. i do.. i... tego do czego nie ma się prawa jest za dużo!!
Chciałoby sie wykrzyczec,przekląć ten chory system i tych co mają to w d.. I co pozostaje? pokornie to znosić lub wynieść się z tego kraju....?

Moim zdaniem - trzeba robić wszystko, aby osłabić polityczny wpływ kościoła, który jak autocenzura działa na drżących o elektorat polityków.
W jakimś stopniu możemy przyczynić się do tego w dniu jutrzejszym.

"Krzyż będzie przeszkadzał zboczeńcom w kopulowaniu na ruchomych platformach" [link widoczny dla zalogowanych]

marco napisał:

"Krzyż będzie przeszkadzał zboczeńcom w kopulowaniu na ruchomych platformach" [link widoczny dla zalogowanych]

BRAK SŁÓW!

Homofobia i antysemityzm w najczystszym wydaniu. Wstyd mi, że tak wielu jest w Polsce ludzi, którzy wygłaszają takie brednie.

Na szczęście, to pokolenie wymiera - dosłownie i w przenośni.

Cytat:

...Jean Cocteau, Oscar Wilde, Jarosław Iwaszkiewicz i wielu innych wspaniałych artystów wolało facetów....

Cytat:

..To jest krótka opowieść. Jej bohater nie chce zdradzać imienia i nazwiska. Mieszka w dużym mieście na północy Polski, ale dzieciństwo spędził zupełnie gdzie indziej. Szybko jednak musiał wyjechać, kiedy okazało się, że nigdy nie będzie mógł być tam sobą. Ale miało być inaczej. ..

czyt.dalej [link widoczny dla zalogowanych]

Mam do Was, Drodzy Forumowicze, pytanie: jak odbieracie ostatnie wydarzenia związane z wypowiedzią / wypowiedziami minister Radziszewskiej?

Przyznaję, że odnośnie całej sprawy mam mieszane uczucia (w pewnych kwestiach nie podzielam oburzenia, w innych - jestem zbulwersowany) ale o tym potem, najpierw chciałbym przeczytać Wasze opinie. Nie dajcie się długo prosić Wink

- Wasz duch

Dla zagajenia.....odpowiem ogólnie : dla mnie - postawa p.Radziszewskiej jest ilustracją "kompetencji" przeciętnego urzędnika ( choć jej ministerialnemu stanowisku przypisana jest szczególna delikatność ) . Buta i arogancja wynikają ze świadomości bycia we właściwych układach, a więc - realnie- bezkarności.
Gdzie bym się z nią zgodził ...? - pozwolić szkołom wyznaniowym prowadzić swobodną politykę zatrudnienia , ale tylko tym nie dotowanym przez państwo.
A nawiasem : "sakramentów" może udzielać ksiądz-gej , a laicki nauczyciel-gej - won z katolickiej szkoły ?

Marco, masz rację – logiczne jest, że prywatny pracodawca powinien mieć prawo zatrudniania wg własnych kryteriów i może nie akceptować „zdeklarowanej” (cokolwiek by to miało znaczyć) reprezentantki mniejszości seksualnej na wakujące stanowisko. Szczególnie nauczycielki w szkole katolickiej, teoretycznie utrzymywanej przez KK (wiernych – rodziców i instytucje kościelne).
Inną sprawą jest to, na ile szkoły katolickie w Polsce nie są wspierane przez państwo – władze różnego szczebla (a takie wsparcie niekoniecznie musi mieć formę jawnego i bezpośredniego finansowania). Jeśli szkoła wyznaniowa jest beneficjentem takiej „pomocy” nawet w niewielkim stopniu – tezy minister Radziszewskiej stają się wg mnie trudne do obrony.

Jeśli chodzi o wypowiedź na temat Krzysztofa Śmiszka, to jest skandaliczna i „z nawiązką” wystarczająca do dymisji pani Pełnomocnik. Zdziwiłbym się jednak, gdyby rzeczywiście została odwołana; bardziej realne wydaje się płynne przesunięcie na inne, eksponowane stanowisko rządowe. Takie czasy.

Dziękuję Wam, marco i piotrku, za opinie. Cieszę się, bo widzę, że w zasadzie się zgadzamy.

Uważam, że skoro pozwala się szkołom katolickim na nauczanie, że "czynny" homoseksualizm jest "grzechem wołającym o pomstę do nieba" (nie wnikam tu w słuszność takiego podejścia), to mają one prawo do zatrudnienia tylko tych osób, które taką właśnie wizję świata będą przekazywać (choć, przyznaję, że 1/. fakt niezatrudnienia z powodu orientacji seksualnej może być dla osoby zainteresowanej bolesny; 2/. jeśli miałoby chodzić o nauczycielkę przedmiotu zupełnie niezwiązanego z religią, katolicką etyką, kulturą, w dodatku niemającą w planach bycie wychowawcą klasy, a więc niezaangażowaną w prowadzenie tzw. godziny wychowawczej, kwestia orientacji wydaje mi się mało istotna - no ale zgoda: nigdy nie wiadomo, co może się zdarzyć, jakie obowiązki przyjdzie jej w szkole wypełniać).

Oddzielną natomiast sprawą wydaje mi się sam sposób zaprezentowania problemu przez panią minister, podobnie jak jej rozmowa w studiu i słowa skierowane do rozmówcy. Moim zdaniem pani Radziszewska nie ma potrzebnego na tym stanowisku wyczucia i delikatności. Przekonuje mnie o tym też cały wywiad, jakiego udzieliła "Gościowi Niedzielnemu", a nie tylko fragment, który dał początek ostatniej burzy medialnej. Ona po prostu wyraźnie stoi "po drugiej stronie barykady", więc trudno nawet oczekiwać, że będzie dobrze wypełniała funkcję, jaka została jej powierzona. Nie oceniam jej jako człowieka, ale jako urzędnik zajmujący się sprawami dyskryminacji i równouprawnienia nie sprawdziła się i oczekiwałbym jej dymisji (naiwny jestem, prawda?)

Troszkę

duch_jerry'ego napisał:

Dziękuję Wam, marco i piotrku, za opinie. Cieszę się, bo widzę, że w zasadzie się zgadzamy.

Uważam, że skoro pozwala się szkołom katolickim na nauczanie, że "czynny" homoseksualizm jest "grzechem wołającym o pomstę do nieba" (nie wnikam tu w słuszność takiego podejścia), to mają one prawo do zatrudnienia tylko tych osób, które taką właśnie wizję świata będą przekazywać (choć, przyznaję, że 1/. fakt niezatrudnienia z powodu orientacji seksualnej może być dla osoby zainteresowanej bolesny; 2/. jeśli miałoby chodzić o nauczycielkę przedmiotu zupełnie niezwiązanego z religią, katolicką etyką, kulturą, w dodatku niemającą w planach bycie wychowawcą klasy, a więc niezaangażowaną w prowadzenie tzw. godziny wychowawczej, kwestia orientacji wydaje mi się mało istotna - no ale zgoda: nigdy nie wiadomo, co może się zdarzyć, jakie obowiązki przyjdzie jej w szkole wypełniać).

Oddzielną natomiast sprawą wydaje mi się sam sposób zaprezentowania problemu przez panią minister, podobnie jak jej rozmowa w studiu i słowa skierowane do rozmówcy. Moim zdaniem pani Radziszewska nie ma potrzebnego na tym stanowisku wyczucia i delikatności. Przekonuje mnie o tym też cały wywiad, jakiego udzieliła "Gościowi Niedzielnemu", a nie tylko fragment, który dał początek ostatniej burzy medialnej. Ona po prostu wyraźnie stoi "po drugiej stronie barykady", więc trudno nawet oczekiwać, że będzie dobrze wypełniała funkcję, jaka została jej powierzona. Nie oceniam jej jako człowieka, ale jako urzędnik zajmujący się sprawami dyskryminacji i równouprawnienia nie sprawdziła się i oczekiwałbym jej dymisji (naiwny jestem, prawda?)

Cóż czasy jedynego premiera z jajami jakim był Krzysztof Bielecki bezpowrotnie minęły niestety.I mamy beznadziejnie kunktatorskiego Tuska u władzy.

Niestety tak wczorajszy jak i dzisiejszy przegląd wiadomości na necie zacząłem od smutnych a nawet jak dzisiejsza tragicznych wieści ze świata [link widoczny dla zalogowanych] i [link widoczny dla zalogowanych]

Po okresie względnej ciszy posłowie naszej ukochanej,pokojowo nastawionej partii znów zaczynają straszenie społeczeństwa homoseksualistami [link widoczny dla zalogowanych] Panom z PiSu bardzo blisko jeśli chodzi o światopogląd do tych co rządzili we Włoszech od lat 30 tych.Właśnie ukazał się w Polsce nagradzany komiks pt "We Włoszech wszyscy są mężczyznami" opowiadający o latach 1938-43 kiedy homoseksualiści byli wywożeni bez sądu na małą wysepkę Tremiti.Bohaterami komiksu są dwaj reporterzy chcący poznac prawdę o tamtych wydarzeniach i starszy człowiek ,który nie ma ochoty ich przywoływac. [link widoczny dla zalogowanych] Wydarzenia te są zapomniane jednak pamiętam film pt "Specjalny dzień" sprzed 40 chyba już lat z Marcello Mastroiannim i Sophią Loren poruszający ten temat.