"Ocalić od zapomnienia"

Witajcie kochani,
rzeczywiscie jakoś było przez chwil(k)ę pusto...
mam nadzieję na ożywienie na Forum, na przekór kryzysowi.... i postaram się do tego choć troszkę przyczynić

blue napisał:

Pozwolę sobie przytoczyć część regulaminu fora.pl
http://www.fora.pl/index.php?file=byelaw

Cytat:

§ 10
1. Właściciel Serwisu ma prawo do zamknięcia (usunięcia) Forum z Serwisu w
przypadku łącznego zaistnienia następujących okoliczności:
1) w okresie kolejnych 180 (stu osiemdziesięciu) dni nie zamieszczono na Forum
żadnej nowej wypowiedzi,
2) w okresie kolejnych 180 (stu osiemdziesięciu) dni nie zalogował się na Forum
Założyciel lub Moderator,
3) w okresie kolejnych 30 (trzydziestu) dni nie pojawiło się na nim co najmniej
5 (pięć) nowych wypowiedzi,
4) ilość wypowiedzi Użytkowników jest mniejsza niż 30 (trzydzieści).
2. Właściciel Serwisu ma prawo do usunięcia Forum z Serwisu na wniosek
Założyciela.

Blue, zrobiłaś tym postem dobrą robotę Smile

Jerry,

witaj znowu na Forum... Very Happy

jak widzisz lgniemy tu do Ciebie wszyscy jak pszczółki do miodu...

piotrek napisał:

Jerry,
[...] jak widzisz lgniemy tu do Ciebie wszyscy jak pszczółki do miodu...

Uprzedzam, że to odmiana miodu genetycznie modyfikowana -wyjątkowo gorzka! Wink

jerry napisał:

piotrek napisał:

Jerry,
[...] jak widzisz lgniemy tu do Ciebie wszyscy jak pszczółki do miodu...

Uprzedzam, że to odmiana miodu genetycznie modyfikowana -wyjątkowo gorzka! Wink

I oto mi właśnie chodziło Smile

cisza

Cześć , z góry przepraszam , że tak od razu prosto z mostu zapytam :
Czy naprawdę nikogo w tym kraju nie obchodzi , że George odszedł !!!!!!
Oczywiście ktoś może się głęboko zastanawiać dlaczego na TYM forum poruszam Jego temat , ale wbrew pozorom odpowiedź jest bardzo prosta : kiedyś , dawno temu gdy nie miałam z kim podzielić się moimi wrażeniami po obejrzeniu Tajemnicy , TO forum przyniosło ukojenie .Teraz też chciałabym , żeby tak się stało , żeby znalazł się ktoś kto czuje taką samą pustkę w sercu jak ja - razem łatwiej przeżywać tę ogromną stratę . Tym bardziej , że George nie jest fikcyjną postacią z filmu , tylko człowiekiem z krwi i kości , którego twórczość ma dla mnie ogromne znaczenie .I jest mi tak strasznie źle i smutno , że nawet nie potrafię znaleźć właściwych słów, które w najmniejszym stopniu oddałyby to co naprawdę myślę .Zresztą , chyba nie ma odpowiednich słów...Jeszcze nie , jest za wcześnie , za bardzo boli...
Sorry , to jednak nie jest właściwe miejsce...Ale ta "cisza" w poprzednim poście...Tak mi się jakoś skojarzyła z pustką , którą odczuwam...
Musiałam to napisać .Może jest mi trochę lżej , może...Nie , to tylko moje pobożne życzenie .Tak łatwo nie będzie..
Jeszcze raz przepraszam , ale przecież wiecie jak to jest kiedy człowiek musi się wypłakać...

Cienko z Tobą